Mniej więcej dwie trzecie ankietowanych uważa, że rola, jaką odgrywa islam, powinna być mniejsza. To spory wzrost względem sytuacji sprzed czterech lat, kiedy podobne postulaty zgłaszało 50 proc. respondentów.
Potrzeba reform. Za zmianami w sposobie funkcjonowania instytucji religijnych opowiedziało się 79 proc. pytanych. Połowa ankietowanych uważa ponadto, że wartości religijne przeszkadzają światu arabskiemu w rozwoju.
Sondaż Arab South Survey po raz kolejny pokazuje, że żądania i marzenia młodych Arabów nie są ani radykalne ani rewolucyjne. Są to aspiracje pragmatycznego pokolenia, które ma małe szanse na to, by dać się zwieść fałszywym utopiom czy "charyzmatycznym" liderom, którym ulegli ich rodzice – stwierdził Afshin Molavi ze Szkoły Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych (SAIS) przy Uniwersytecie Johna Hopkinsa.
Arabowie mają inne zajęcia. Molavi twierdzi, że bardziej niż religia zajmuje ich "szukanie pracy" oraz "scrollowanie w mediach społecznościowych". Z badania wynika, że rosnące koszty życia i bezrobocie stanowią według młodych Arabów największe problemy Środkowego Wschodu. W tej drugiej kwestii zdecydowana większość ankietowanych (78 proc.) liczy na pomoc rządu, stwierdzając, że to jego rolą jest zapewnienie im zatrudnienia.
Badano osoby pomiędzy 18. a 24. rokiem życia. Niektórzy krytykują firmę z Dubaju, która przeprowadziła badanie, za skupienie się na mniejszych krajach w regionie. W raporcie nie uwzględniono np. opinii obywateli Kataru czy Syrii. Krytykowana jest też wielkość próby badawczej. W sumie w badaniu zapytano o zdanie 3,300 osób z 15 krajów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.