Gemma McCormick zmarła w wyniku urazów głowy, kórych doznała po upadku z konia. Wypadek wydarzył się w czasie polowania, niedaleko angielskiego Peterborough. Kobieta przez jakiś czas przebywała pod respiratorem, ale nie udało się jej uratować.
Z wypadku McCormick bardzo ucieszyła się radykalna grupa przeciwników polowań. Kiedy jeszcze leżała w szpitalu, prosili o jej śmierć, a kiedy umarła, nie ukrywali swojej radości. Łącznie wysłali ponad tysiąc wiadomości.
*„Miłe uczucie ogarnia moje ciało, kiedy czytam te znakomite wiadomości” - napisał jeden z internautów. *Inny dodał, że informacja o „strasznych urazach głowy”, których doznała kobieta, brzmiały dla niego jak „najsłodsza wiadomość”.
"Sunday Times", który opisał tę historię, dotarł do jednej z autorek złośliwego komentarza, przeciwniczki polowań. „Karmo, oddaję ci pokłon” - napisała 41-letnia Rachel Baxter, na co dzień pracująca z młodzieżą.
- Nie muszę się przed nikim tłumaczyć, ani uzasadniać swoich słów. Myślę, że ludzie, którzy polują, muszą się liczyć z ryzykiem. Wypadki się zdarzają. O to chodziło w moim komentarzu. Nie chodziło mi o to, że ktoś zasłużył na śmierć. Mogłam to inaczej ująć, ale mam też prawo do własnych opinii – tłumaczyła Baxter.
W sieci zdarzały się jednak dużo mocniejsze słowa. Jeden z internetowych troli nazwał McCornick „mordującą suką”, a inny napisał: „myślę, że zasłużyła na to, co ja spotkało”. Komentarze internetowych hejterów, których gazeta "Daily Telegraph" identyfikuje jako „zwykłych, przeciętnych ludzi”, zostały przez niektórych internautów określone jako „chore i pełne hipokryzji”.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.