Żartownisie włamali się do szkoły w niedzielny poranek. Na nagraniu z kamery ochrony widać, jak ubrani tylko w krótkie spodnie i maski wrzucają przez okno trzy wychudzone samice krokodyla, a następnie plądrują biuro, przeszukując szuflady i kradnąc m.in. monitor. Paszcze gadów zakleili taśmą klejącą, dodatkowo ściskając go plastikowymi opaskami.
To praktycznie skóra i kości. Niewiele z nich zostało. Było je bardzo łatwo złapać. Poza tym ich ciała były w bardzo złym stanie. Zapewne długo nie były w wodzie. Nie były też karmione, a jeden z nich z powodu zaniedbania oślepł - powiedział australijskiej filii Associated Press oficer policji Luke McLaren.
Gady najprawdopodobniej pochodziły z krokodylej farmy. Policja rozważała pierwotnie odnalezienie prawowitych właścicieli i oddanie im samic, ale nie wiadomo, czy uda się je uratować. Możliwe, że zostaną uśpione. Znęcanie się nad objętymi ochroną krokodylami słonowodnymi jest w Australii przestępstwem. Grozi za to wysoka grzywna, a w skrajnych przypadkach kilkuletnie więzienie.
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.