Mieszkanka Missouri zgodziła się zeznawać przeciwko koledze dilerowi. Po zatrzymaniu jej z dużą ilością zakazanych substancji groziło jej aż 25 lat więzienia. Nie pomogło, że po zatrzymaniu znaleziono przy niej nabity pistolet. Wniosła go na teren aresztu we własnej pochwie. W sądzie okręgowym hrabstwa McLean w stanie Illinois odbyła się pierwsza rozprawa przeciw 27-letniej Anice Witt. Przyznała się a prokuratura zgodziła się na układ i redukcję wyroku w zamian za zeznania. Gdy aresztowano ją we wrześniu zeszłego roku, razem z nią wpadł jej wspólnik. Teraz Witt go obciąża. Sąd ponownie zbierze się pod koniec czerwca na ogłoszenie wyroku.
W ramach "układu" oskarżyciel nie weźmie m.in. pod uwagę faktu, że u Witt przewiezionej do lokalnego aresztu znaleziono pistolet marki Kimber kalibru .380. Odkryto go podczas obowiązkowego przeszukania nagiej skazanej przed ubraniem w drelich i odesłaniem za kratki - donosi Smoking Gun.
Według danych ze strony producenta, Kimber to miniaturowa, 6-strzałowa wersja słynnego colta 1911. Znaleziony w kobiecie model ma 14 cm długości i z pustym magazynkiem waży 380 g. Dla wielu może być zaskoczeniem, że podobne sytuacje się już zdarzały.
W 2014 roku w podobnych okolicznościach (zatrzymana przez drogówkę) złapano z pistoletem w pochwie 19-latkę z Teenessee. Ona ukryła w sobie malutki rewolwer, North American Arms 22 LR. Okazało się, że broń skradziona została rok wcześniej z wnętrza sportowego samochodu. Identyczną broń z pięcioma nabojami w bębenku znaleziono w 2013 roku przy 28-letniej dilerce narkotyków. Ta nie dogadała się z prokuraturą i dostała 25 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.