Joseph Hayden Boston wymusił seks na kilkudziesięciu dzieciach. 18-latek powiedział, że pierwszy raz zrobił to, gdy miał zaledwie 10 lat. Śledczy słuchając szokujących zwierzeń gwałciciela, byli niezwykle poruszeni.
Ta tragedia ma wpływ nie tylko na ofiary, ale również na naszych oficerów. Szczególnie, gdy uświadomisz sobie, że ten potwór ma tylko 18 lat - powiedział Ryan Railsback z policji w Riverside.
Chłopak wpadł, bo na policję zadzwoniła jego matka. Była wstrząśnięta, gdy odkryła, że jej syn molestował dwóch chłopców. Jeden z nich miał 4 lata, drugi - 8 lat. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy o godzinie 3 w nocy - informuje "The Independent".
Funkcjonariusze aresztowali Bostona dwa dni temu. Od tamtego momentu słuchali zeznań gwałciciela i sprawdzali, czy zgadzają się szczegóły. Odnajdywali jego ofiary. Teraz ogłosili wstrząsające informacje. Agresor polował na dzieci w różnych miastach południowej Kalifornii. Przyznał się do ponad 50 ataków seksualnych.
18-latkowi na razie został postawiony zarzut gwałtu oralnego. Joseph Hayden Boston siedzi w areszcie, a sędzia wyznaczył kaucję w wysokości miliona dolarów. W środę ma pierwszy raz stanąć przed sądem.
Media opisują usuniętym już profilem Bostona w mediach społecznościowych. Publikował na nim zdjęcia dzieci i zapewniał, że lubi nawiązywać nowe przyjaźnie. W Riverside przebywał niedługo, od początku listopada. Wcześniej mieszkał w Lakewood i Buena Park w południowej Kalifornii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.