Uratowali ją sąsiedzi. Mieszkająca w pobliżu placu zabaw i lasu para była zaniepokojona nerwowym zachowaniem psa. Około godziny 22 postanowili sprawdzić okolicę i w rosnących za domem zaroślach znaleźli młodą kobietę i dwóch nastolatków, którzy uciekli na widok intruzów.
Ofiarę przewieziono do szpitala. 18-latka zeznała później policjantom, że została wciągnięta w zarośla i zgwałcona przez pięciu znacznie młodszych od niej nastolatków. Funkcjonariusze w krótkim czasie zatrzymali i przesłuchali domniemanych napastników.
Dwóch z nich ma zaledwie 12 lat. Pozostałych trzech to 14-latkowie. Dwóch młodszych podejrzanych zostało po przesłuchaniu zwolnionych do domów. Kolejnych dwóch wypuszczono po nocy spędzonej w areszcie. Ich rodziny są teraz w stałym kontakcie z biurem ds. opieki nad młodzieżą - informuje "Die Welt".
Niektórzy opiekunowie byli nawet szczęśliwi, że otrzymają teraz profesjonalną pomoc - powiedział rzecznik miasta.
Ostatni napastnik to recydywista. 14-latek już dwukrotnie był oskarżany o przestępstwa seksualne i brał udział w zajęciach resocjalizacyjnych. Uznano, że stanowi zagrożenie dla otoczenia i dlatego pozostaje w areszcie. Wszyscy podejrzani to Bułgarzy, dlatego władze miasta rozważały złożenie wniosku o wydalenie ich do ojczyzny.
Rozgorzała dyskusja nad wiekiem odpowiedzialności karnej. W Niemczech nie można postawić przed sądem dzieci poniżej 14 roku życia. Rainer Wendt, szef związku zawodowego policji domaga się obniżenia tej granicy do 12-latków. Przeciwko jest Christine Lambrecht, federalna minister sprawiedliwości. Podkreśliła, że odpowiedzialność karną mogą ponosić tylko osoby o wystarczającym stopniu rozwoju psychicznego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.