Właściciel pluje sobie teraz w brodę. Ross Johnston w zeszłym roku kupił posiadłość w Twin Peaks, dzielnicy San Francisco. Zapłacił za nią 1,7 mln dolarów, czyli równowartość prawie 6,5 mln zł. Kiedy jednak zburzył budynek, wywołał skandal, który zaprowadził go do sądu. Dlaczego? Ponieważ to nie był zwykły dom.
Zaprojektował go jeden z najwybitniejszych współczesnych architektów. Posiadłość o nazwie Largent House została zbudowana w 1936 roku i jest dziełem Richarda Neutry, słynnego austriackiego modernisty. Jako taka ma status zabytku, o czym Johnston musiał wiedzieć przed kupnem. Dostał zgodę konserwatora na odnowienie domu, ale nie na zburzenie. Jeśli myślał, że nikt nie zauważy zmiany, to srodze się zawiódł.
Jedna z sąsiadek złożyła na niego skargę. Wróciła do domu po tygodniowych wakacjach i z oburzeniem stwierdziła, że Largent House zniknął. Johnston tłumaczył, że kupił słynną posiadłość, żeby w jej miejscu wybudować większy dom, który pomieści jego sześcioosobową rodzinę. Władze miasta uważają, że w rzeczywistości chciał sprzedać nieruchomość, która bez kłopotliwego zabytku i w atrakcyjnej lokalizacji byłaby warta znacznie więcej pieniędzy. Prawdopodobnie liczył, że karą będzie niewielka grzywna.
Johnston musi wybudować dokładną kopię. Dodatkowo ma powiesić tabliczkę informującą przechodniów, że oryginalny Largent House został zburzony. Sąd i władze miasta mają nadzieję, że wyrok będzie ostrzeżeniem dla innych deweloperów, którzy będą chcieli burzyć zabytki - informuje CBS San Francisco.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.