Na butach czają się groźne mikroby. Chorobotwórczej bakterii Clostridium difficile jest 3 razy więcej na podeszwach niż w kuchni czy łazience - informuje netdoctor.co.uk. Nie zdejmując obuwia, roznosimy patogeny po całym domu i narażamy siebie i pozostałych domowników na zakażenie.
Badania przeprowadzili specjaliści z University of Houston. Przez dwa lata sprawdzili 2,5 tysiąca próbek zebranych w domach. Okazało się, że 26,4 procent z nich zawierało groźnego mikroba. W miejscach uznawanych za siedliska bakterii - tam, gdzie gotujemy i myjemy się - było ich znacznie mniej.
To niesamowite, jak dużo ludzie potrafią chodzić w ciągu dnia. I z każdej takiej podróży przynoszą na podeszwach groźne zarazki - mówi Kevin W. Garey z departamentu praktyki aptecznej uczelni z Teksasu.
Zakażenie bakterią Clostridium difficile może skończyć się nawet śmiercią. Wywołuje ona schorzenia jelita grubego, które objawiają się co najmniej biegunkami. W skrajnych przypadkach mogą jednak prowadzić nawet do zgonu zakażonej osoby.
Żadna wycieraczka nie jest dość dobra, by dzięki niej pozbyć się patogenów z butów - przestrzega Jonathan Sexton, szef laboratorium w College of Public Health na University of Arizona.
Clostridium difficile to nie jedyna bakteria obecna na butach. W 2015 roku Austriacy wykazali, że 40 procent obuwia ma bakterię Listeria monocytogenes, która wywołuje listeriozę, która może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych. Z kolei niemieccy specjaliści udowodnili, że 25 procent butów rolników ma na sobie bakterię E.coli.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.