Ulica Wiosenna w Białymstoku. Świeżo zakończony remont ulicy ujawnił absurd organizacji ruchu. Szybko wyłapał go pan Krzysztof z grupy "Kolizyjne Podlasie". Komentujący nie mogą uwierzyć w to co widzą na filmie.
Nakaz skrętu w prawo spowodował, że kierowcy masowo łamią przepisy chcąc skręcić w lewo nie nadkładając drogi. Korzysta z tego ustawiona nieopodal policja.
Uwaga! Wjazd z ulicy Kawaleryjskiej w Wiosenną. Możliwy tylko skręt w prawo a 90% kierowców skręca w lewo w dodatku na zakazie wjazdu. Uważajcie bo Policja kasuje wszystkich - ostrzega pan Krzysztof.
Skutkiem są korki, o których wcześniej nikt nie myślał. Urząd miejski rozkłada ręce i nie widzi szans na zmianę drogowego absurdu.
Niestety, nie ma takiej szansy, byśmy mogli zrobić oddzielną strzałkę w lewo, dlatego, że w tym miejscu jest ścieżka rowerowa. Zgodnie z przepisami nie może tam być strzałki wyświetlanej razem z zielonym światłem dla kierowców. Tak nakazuje ustawa. Kierowcy muszą w tym czasie stać – wyjaśniała Polskiemu Radiu Białystok Anna Kowalska - rzecznik magistratu.
*Problemem są też przejścia dla pieszych. * Od wyznaczonych miejsc parkingowych dzieli je ponad pół kilometra. Chociaż intencje były dobre, to białostocczanie mają teraz twardy orzech do zgryzienia. Władze, chwaląc inwestycję, pomijają aspekty, o których mówi się na internetowych grupach.
Chodziło nam o to, by ułatwić przejazd autobusom i samochodom. Także piesi i rowerzyści będą bezpieczniejsi. Inwestycja pozwoliła też na uporządkowanie i zagospodarowanie terenu znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie tej ulicy - mówił na otwarciu ulicy wiceprezydent miasta - Przemysław Tuchliński.
Efekt półrocznych prac odbiega jednak od życzeń rządzących. Koszt inwestycji szacowano na ponad 15 milionów złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.