Żeglarze, którzy wypłynęli w morze w okolicach Wielkiej Rafy Koralowej, zauważyli niecodzienne zjawisko. Na wodzie unosiło się tysiące skał, które wyraźnie przesuwają się w stronę wybrzeża.
Fakt, że skały unosiły się na wodzie świadczy o tym, że to jest pumeks. Pumeks powstaje, gdy lawa jest wyrzucana z wulkanu do wody i stygnie w lekką, wypełnioną bąbelkami skałę, która unosi się na powierzchni.
To właśnie ten rodzaj skały w ogromnej ilości podąża do australijskiego wybrzeża. W tym konkretnym przypadku pochodzi z podwodnej erupcji, nieznanego dotąd wulkanu, która nastąpiła około 7 sierpnia.
Profesor geologii, Scott Bryan, powiedział, że nie ma się czego obawiać, a takie zjawisko powtarza się co kilka lat. Ostatnio podobną ilość skał dryfujących na wodzie, możne było zobaczyć w 2013 roku. Wtedy też nastąpiła erupcja wulkanu Harve
Pumeks będzie teraz dryfował spokojnie po oceanie, a do wybrzeży Australii trafi na początku przyszłego roku. W trakcie podróży zbierze ze sobą wiele żywych form oceanicznych. Niektóre może zniszczyć, innym, takim jak koralowiec, pozwoli przedryfować w zupełnie nowe miejsca.
Zdaniem naukowca jest to pozytywne zjawisko. Uczony zastrzegł jednocześnie, że pojawienie się nowych zasobów koralowców w innych miejscach, nie uratuje ich przed problemami, na które cierpią.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.