Artystka napisała mna Twitterze "Do you really want to hurt me?", cytując wers z piosenki Culture Club o tym samym tytule. Następnie odpowiedziała: "I guess you do 2016", oskarżając mijający rok o kolejną porcję żalu i goryczy. Wpis zakończyła zdaniem "RIP Boy George. Byłam jedną z twoich najwierniejszych fanek".
Na szczęście w pogotowiu byli czujni internauci. Pod jej wpisem natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy tłumaczących Gellar, że "to nie ten facet!". Aktorka szybko skasowała nieszczęsny tweet, a następnie przeprosiła wszystkich za gafę i oddała hołd właściwemu George'owi. Na całe szczęście rok 2016 nie zabrał ze sobą wokalisty Culture Club...
Nie tylko Gellar zaliczyła wtopę. Na Twitterze swoim żalem po śmierci Michaela podzielił się także zespół Smash Mounth. Panowie udostępnili okolicznościową grafikę z podpisem "Spoczywaj w pokoju". Problem w tym, że poniżej widniał slogan "Będziesz za nami tęsknił" zamiast "Będziemy tęsknić za tobą". Zespół szybko poprawił błąd, ale internet pamięta takie rzeczy bardzo długo.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.