W szpitalu twierdziła, że została otruta. 33-letnia Imane Fadil zmarła na początku marca w mediolańskim szpitalu, o czym poinformowano w piątek wieczorem. Miesiąc wcześniej zgłosiła się do niego z bólami brzucha. Jej śmierć jest na tyle podejrzana, że włoskie służby wszczęły śledztwo pod kątem morderstwa.
W dokumentacji medycznej pani Fadil pojawiło się kilka anomalii. Lekarze nie potrafili powiązać objawów jej choroby z żadnym znanym schorzeniem - powiedział Francesco Greco, szef mediolańskiej prokuratury.
Według włoskich mediów mogła zostać otruta substancją radioaktywną. Włoska gazeta Corriere della Sera poinformowała, że szpital w Mediolanie wysłał próbki do specjalistycznego laboratorium. Wyniki sugerują obecność kilku substancji radioaktywnych, w tym kobaltu. Prokuratura nie potwierdziła tych doniesień - informuje BBC.
Zawsze szkoda, gdy umiera młody człowiek. Nigdy nie spotkałem tej osoby, nigdy z nią nie rozmawiałem - powiedział w sobotę Silvio Berlusconi.
Była kluczowym świadkiem w procesie Berlusconiego. Fadil często uczestniczyła w słynnych imprezach "bunga bunga". Byłego premiera Włoch oskarżono i w 2013 roku skazano za płacenie za seks z nieletnią. Rok później sąd wyższej instancji go uniewinnił.
Ciążą na nim jednak inne zarzuty. Oskarża się go o wręczania łapówek i składania fałszywych zeznań. 33-letnia modelka miała być przesłuchiwana pod tym kątem. Pisała też książkę na temat swoich doświadczeń z Berlusconim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.