Rodzina dziewczynki jest wściekła na sąd. Wraz ze swoim prawnikiem naciskali na to, żeby mężczyźnie postawiono zarzut gwałtu. Ich zdaniem 11-latka była sparaliżowana strachem i tylko dlatego nie opierała się, co sędzia uznał za zgodę na stosunek - podaje lemonde.fr.
Myślała, że jest już za późno, nie ma prawa zaprotestować i to nie zrobi już żadnej różnicy. Poddała się zatem bez jakichkolwiek emocji czy reakcji - mówiła w czasie procesu matka dziewczynki.
Sędzia uzasadnił kwalifikację czynu jedynie jako napastowanie, a nie gwałt. Jego zdaniem nie było żadnej przemocy, zastraszania, przymusu czy zaskoczenia. Dziewczynka po prostu zgodziła się, więc nie ma mowy o gwałcie.
28-latek zgwałcił 11-latkę w swoim mieszkaniu na przedmieściach Paryża. Spotkał ją po drodze i powiedział, że pokaże jej jak się całuje. Dziewczynka przystała na to i poszła razem z nim. Kolejna rozprawa odbędzie się 13 lutego przyszłego roku.
Francuskie prawo jest w kwestii seksu nieletnich wyjątkowo pobłażliwe. Jeśli nie ma żadnej przemocy podczas stosunku między małoletnim i dorosłym, jest na to prawne przyzwolenie. W przypadku kiedy w grę wchodzi jednak jakiś przymus, taki osobnik może trafić na 5 lat do więzienia. Grozi mu też grzywna w wysokości 75 tys. euro (ok. 325 tys. zł).
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.