Do wypadku doszło na ul. Obywatelskiej w Zielonej Górze. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji przyjął zgłoszenie we wtorek około godziny 21:00. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli uszkodzony samochód ford mondeo i leżącego obok mężczyznę. Zajmowali się nim już lekarze i strażacy.
Kierujący fordem uszkodził inne pojazdy, gdy wyjeżdżał z garażu podziemnego. Zniszczył w sumie trzy samochody. Jeden z nich na skutek uderzenia potrącił 12-letniego chłopca, a następnie wjechał na plac zabaw. Karetka pogotowia zabrała dziecko do szpitala, gdzie okazało się, że ma połamaną miednicę.
W pewnym momencie sprawca wypadku wstał z ziemi i zaczął się rozbierać. Policja poinformowała, że był pobudzony i nie reagował na polecenia policjantów. Nie poddał się także badaniu na zawartość alkoholu. Mundurowi go obezwładnili i skuli kajdankami, po czym przewieźli do szpitala.
41-latkowi pobrano krew. Wstępne badanie wykazało, że był pod wpływem marihuany. Lekarz zdecydował, żeby pozostał na obserwacji w szpitalu, gdzie był pilnowany przez policjantów.
Mężczyzna nie był wcześniej notowany. Odpowie za spowodowanie wypadku drogowego i jazdę pod wpływem środków odurzających. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz też: Wpływ marihuany na młodych
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.