Poparcie Ziobry dla śledztwa przeciwko prof. Rzeplińskiemu może się dla niego źle skończyć. Według "Faktu" Jarosław Kaczyński, w chwili, gdy Ziobro mówił o prezesie Trybunału Konstytucyjnego, że "nie jest omnibusem i trochę pokory by mu się przydało na tym stanowisku", był na pogrzebie.
Prezes PiS o konferencji dowiedział się pod koniec dnia. Wypowiedź Ziobry miała go bardzo zdenerwować. Źródło dziennika ze środowiska Kaczyńskiego dodatkowo uważa, że "Ziobro gra na siebie", a Prezes przygląda się ministrowi z zaniepokojeniem.
Buta kroczy przed upadkiem i o tym chyba zapomina pan prezes Rzepliński, który rości sobie prawo, żeby mówić, które orzeczenia są dobre, a które złe, które mu pasują, które nie pasują, zanim jeszcze dojdzie do rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. Tak samo rości sobie uprawnienia, by mówić kiedy prokurator może prowadzić śledztwo, a kiedy nie i za prokuratorów decydować i z góry rozstrzygać, co jest słuszne, a co nie jest słuszne - mówił do dziennikarzy minister Ziobro.
Cała sytuacja może oddalić wiceprezesurę Ziobry w PiS. Od pewnego czasu chce być w partii drugi po Kaczyńskim. Stara się też o połączenie Solidarnej Polski z Prawem i Sprawiedliwością. Prezes jednak nie spieszy się z tymi decyzjami.
Walka o Trybunał wciąż trwa. Niedawno opublikowano część zaległych wyroków TK, ale z wyłączeniem dwóch: z 9 marca i 11 sierpnia. To te, w których Trybunał stwierdza niekonstytucyjność zapisów nowej ustawy o TK. Teraz Prokuratura Regionalna w Katowicach wszczęła śledztwo przeciwko Andrzejowi Rzeplińskiemu. Postępowanie toczy się w sprawie niedopuszczenia do orzekania trzech sędziów Trybunału wybranych przez PiS oraz nieprzestrzegania praw pracowników.
Autor: Mateusz Kijek
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.