Mężczyzna w 1989 roku ukradł telewizor z Centrum Żydowskiego w Norwalk. Wówczas pracował w tam jako dozorca. Po latach nie dość, że przyznał się do winy, to jeszcze pomógł policjantom odnaleźć skradziony sprzęt. Nowy właściciel twierdził, że dostał telewizor od Iaanacone’a w zamian za pożyczone pieniądze. Numer seryjny na odbiorniku zgadzał się z tym, który widniał w policyjnym raporcie z 1989 roku.
60-latek został aresztowany i oskarżony o kradzież trzeciego stopnia. Na rozprawę będzie jednak czekał na wolności, ponieważ obiecał, że się na niej wstawi. Iannacone nie zechciał skomentować swojego zachowania, dlatego nie wiadomo dokładnie, dlaczego przyznał się do kradzieży dopiero po tylu latach.
Czasem ludzie się przeprowadzają. Bardzo trudno ich namierzyć. Ten pan przeniósł się na Florydę, ale wrócił i oddał się w ręce policji, co jest godne pochwały - czytamy w The Hour wypowiedź porucznika Paula Resnika z policji w Norwalk.
Nie przegap
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.