Zofia Kaczan nie oddała swojej torby bez walki. Jak podaje "Metro", wciąż ściskała w ręku urwany pasek, kiedy została znaleziona przez swoją znajomą. Staruszka miała uszkodzony kark i zakrwawioną twarz. Złodziej podbiegł do niej od tyłu i przewrócił ją na ziemię, żeby wyrwać jej torbę w Derby w Wielkiej Brytanii.
*Policja wcześniej twierdziła, że życie staruszki nie było zagrożone. * 100-latka została napadnięta w drodze do kościoła i mimo incydentu nie zmierzała rezygnować z mszy. Zakrwawioną staruszkę znalazła jej przyjaciółka. Prawdopodobnie w torebce znajdowało się nawet tysiąc funtów w gotówce, czyli prawie 5 tys. złotych, którymi 100-latka chciała opłacić rachunki.
*Kobieta nie była w stanie opisać złodzieja. * W związku ze sprawą aresztowano 39-letniego mężczyznę, ale po przesłuchaniu został zwolniony. Policja czeka teraz na wyniki sekcji zwłok staruszki.
Pani Kaczan była znaną i lubianą członkinią wspólnoty. To, że stała się celem ataku jest odrażające - powiedział jeden z funkcjonariuszy prowadzących śledztwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.