O losie projektu podwyżek PiS zadecydowano na zamkniętym zebraniu. Jak donosi RMF FM, na sali obecni byli m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński i wicemarszałek Ryszard Terlecki. Pojawił się również jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, wiceprezes Adam Lipiński. Dziennik "Fakt" doniósł wcześniej, że to właśnie prezes partii rządzącej był przeciwny projektowi.
Wcześniej omawiane były kwestie pensji dla pierwszej damy czy zwiększenia uposażeń wiceministrów, bo z tym jest rzeczywiście problem. O podwyżkach dla posłów i senatorów nie było mowy - miał powiedzieć dziennikarzom "Faktu" ktoś z bliskiego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
Posłowie najwyraźniej myśleli, że przegłosują projekt na ostatnim posiedzeniu przed urlopami.
Prezes jest wściekły. Nie wiedział o podwyżkach dla parlamentarzystów. O tym nie było mowy! Albo skończy się zmianami, albo prezes wywali ten projekt w kosmos, bo w takim jest stanie – dodał informator "Faktu".
Wcześniej na pogłoski o wycofaniu się PiS z feralnego projektu zareagował internet. Zdania w tej sprawie były mocno podzielone.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.