Ślub dziadków Warningera odbył się w 1915 roku. Ciasto przeleżało w pudle po kapeluszu położonym na górnej półce.
Ronald Warninger pamięta, że w latach 50-tych tort był schowany u jego rodziców Leżał w zamrażarce. Jako mały chłopiec miał zakaz dotykania pamiątkowego ciasta. Potem zupełnie o nim zapomniał.
Mężczyzna zaczął szukać tortu po telefonie siostry. Kobieta zadzwoniła do niego, kiedy zbliżała się 100-rocznica ślubu dziadków. Zapytała, czy nie wie, co rodzice zrobili z weselnym tortem dziadków.
Oboje z siostrą są zachwyceni stanem, w jakim przechowało się ciasto. - Przeżyło dwie wojny światowe – opowiada Ronald Warninger. Lukier na torcie zastygł jak porcelana. Mężczyzna ma nadzieję, że tort w niezmienionym kształcie utrzyma się na kolejne sto lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.