Proszę, pomóż mi. Personel PMP to zło - głosił dopisek na rachunku, który przyszedł z zestawem do makijażu w formie kalendarza adwentowego.
PMP to firma rekrutacyjna pracująca na zlecenie Amazona. Ręcznie napisany apel o pomoc znajdował na się na fakturze opiewającej na 30 funtów. Znalazła go 13-letnia adresatka świątecznej przesyłki, która mieszka z rodzicami w Bolton, w obszarze Wielkiego Manchesteru.
Jej ojciec zamówił kalendarz i zaznaczył, by znalazł się na nim dopisek, że to od kochających rodziców. Kiedy April rozpakowała przesyłkę, zapytał: przeczytałaś notatkę? Córka zapytała "chodzi ci o to?" i pokazała, co nalazła na fakturze - relacjonuje matka dziewczynki Kim Dorsett.
Rodzice dziewczynki początkowo myśleli, że to żart. Na Wyspach jednak głośno ostatnio o warunkach pracy w centrach dystrybucyjnych giganta handlu internetowego. Media ujawniły, że normy w oddziale Amazona w Tilbury są niezwykle wyśrubowane, a pracownicy wykorzystywani. Zważywszy na te doniesienia państwo Dorsett zgłosili sprawę Amazonowi i firmie PMP. Ta druga wydała komentarz.
PMP Recruitment zatrudnia ponad 100 tys. osób, z których wiele pozostaje u nas przez kilka lat lub co roku wraca w okresie szczytu handlowego, więc nie uznajemy notatki z paczki za dokładne i rzetelne przedstawienia doświadczeń naszych pracowników. Jednak traktujemy sprawę poważnie i będziemy ją analizować - napisała firma.
Z kolei Amazon odpisał na Messengerze na zgłoszenie Kim Dorsett. Firma wyraża w nim żal z powodu otrzymania notatki przez córkę mieszkanki Bolton. Prosi o wypełnienie przesłanego formularza i zapewnia, że nie zlekceważy zgłoszenia - pisze "Daily Mail".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.