Prezydenckie żyrandole do parafii w Grodzisku Mazowieckim trafiły w trakcie kadencji Bronisława Komorowskiego. Miejscowy proboszcz zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Ponoć żyrandole były w tak złym stanie, że nadawały się na złom. Jednak jeden z parafian zajął się ich restauracją. Do kościoła przywiozła je furgonetka z Kancelarii.
W sumie chodzi o 4 żyrandole. Dwa z nich wiszą w nawie kościoła w Grodzisku Mazowieckim. Proboszcz parafii ksiądz Jarosław Miętus zapewnia, że kancelaria prezydenta Komorowskiego podarowała mu je około 4 lata temu - czytamy na radiozet.pl.
To nie są żyrandole z willi w Klarysewie, która zdaniem urzędników Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy została ogołocona ze sprzętów. W Grodzisku Mazowieckim prezydent Bronisław Komorowski kończył swoją reelekcyjną kampanię. Ostatecznie wygrał tam z Andrzejem Dudą.
*Tymczasem Andrzej Dera, minister w kancelarii obecnego prezydenta, poinformował media o złożeniu zawiadomienia możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Kancelarii Bronisława Komorowskiego. *Chodzi o "poświadczenie nieprawdy w dokumentach urzędowych, przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz przywłaszczenie rzeczy wschodzących w skład majątku Skarbu Państwa".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.