Truchło zwierzęcia było zniekształcone i trudno było ustalić, co to za gatunek. Lokalni rybacy wskazywali, że może to być ogromna kałamarnica. Problem w tym, że one nie osiągają takich rozmiarów.
Sprawą zajęli się specjaliści. Według koordynatora Indonezyjskiego Biura Zarządzania Zasobami Morskimi i Wybrzeżami na plaży znalazł się waleń. Uważa się, że wieloryb mógł być martwy nawet od dwóch tygodni i stąd tak zaawansowane stadium rozkładu. Gazy powstające w tym procesie napompowały ciało, przez co było tak trudne do zidentyfikowania
Ostateczny werdykt usłyszymy po zakończeniu badania laboratoryjnego. Próbki już wysłano do analizy.
Do wyrzucenia zwierzęcia na brzeg doszło 9 maja. Wtedy jeden z mieszkańców wyspy Seram, znajdującej się w archipelagu Moluki natknął się na gigantyczne zwłoki. Na początku myślał, że to porzucona łódź. Dopiero gdy podszedł bliżej zobaczył, że to "morski potwór".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.