Historia ma drugie dno. Blessed ujawnił, że spotkał artystę w 1948 roku na Światowym Kongresie Pokojowym w okolicach Sheffield. Miał wówczas 12 lat.
Jako dziecko podszedł do Hiszpana i zażądał, by ten udowodnił, że jest sławnym artystą. "Zapytałem, 'To ty jesteś Picasso?', a on odpowiedział, 'Tak, to ja'. "Nie wierzyłem mu i odparłem 'Brzmisz bardziej jak Carmen Miranda, więc jeśli naprawdę jesteś Picasso, to namaluj mi coś'. A on na to 'Namaluję ci gołębia pokoju'. Po czym rzeczywiście go namalował i wręczył mi w prezencie. Odparłem rozczarowany, że to dowód na to, że nie jest wcale żadnym Picassem, a rysunek nie przedstawia gołębia. Wyrzuciłem ten obrazek dawno temu" - powiedział Blessed w rozmowie z The Telegraph.
Obraz byłby obecnie wart 50 mln funtów, czyli ponad 250 mln złotych. Aktor zdradził, że po tamtym zdarzeniu jego ojciec nie odzywał się do niego przez dwa tygodnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.