Na bożonarodzeniowym drzewku może mieszkać nawet 25 tysięcy małych stworzeń. Pełzają między bombkami i włosem anielskim, a w konsekwencji część z nich przedostaje się do naszych domów - czytamy w "The Daily Mirror". Świąteczna atmosfera tylko im w tym pomaga.
Badania wykazały, że większość z nich jest w stanie hibernacji. Wszy, roztocza, ćmy i pająki śpią na drzewach dopóki nie przyniesie się choinki do domu. Zimą robaki opróżniają płyny i są całkowicie nieaktywne. Po przyniesieniu choinki do domu, ciepło mieszkania oraz światło z bożonarodzeniowych lampek, budzą organizmy ze snu. Insekty złudnie myślą, że nadeszła wiosna.
Stworzenia nie są widoczne gołym okiem. Patrząc na choinkę, raczej nie zauważymy na niej dodatkowych gości. Wystarczy jednak ułożyć biały materiał na podłodze i potrząsnąć drzewkiem. Wtedy naszym oczom ukaże się duża część jego mieszkańców. Eksperci ostrzegają, że roztocza mogą być dużym problemem dla alergików.
Pod żadnym pozorem jednak nie czyśćmy choinki. Nawet przepłukiwanie jej wodą uszkodzi drzewko, które może szybciej zwiędnąć. Osoby, które nie wyobrażają sobie Bożego Narodzenia bez drzewka muszą się pogodzić na wspólne mieszkanie przez jakiś czas z nieproszonymi gośćmi.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.