Po pięciu latach pracy biurowej można zapomnieć o jędrnych pośladkach. Kiedy zbyt długo siedzimy w jednej pozycji, przepływ krwi się zmniejsza. Mięśnie nie pracują i z powodu nacisku na nie tracą kształt i jędrność. Żadne treningi w weekend nie będą w stanie zmienić tego stanu rzeczy - twierdzi Dan Giordano, trener personalny z Nowego Jorku.
Jest sposób, żeby uratować zgrabną pupę. Przede wszystkim trzeba regularnie wstawać na krótki spacer - wystarczy nawet 30 sekund. Krew zacznie krążyć, pobudzą się też mięśnie. Wstań co 30 minut, przejdź się do łazienki, kuchni, kolegi z pracy. Jeśli jest taka możliwość, pracuj przy biurku na stojąco. Pomoże to nie tylko na pośladki, ale też obniży ryzyko otyłości, chorób serca, cukrzycy i podniesie twoją produktywność. Ostatnim elementem ratunkowym jest wałek piankowy. Skutecznie uśmierza ból mięśni pleców i według Giordano powinien być używany każdego dnia - informuje "Daily Mail".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.