*Brytyjski żołnierz skarży się na warunki, które panowały podczas dwutygodniowego szkolenia w Walii. *Z pozwu, który został już złożony, wynika, że było tam bardzo zimno i mokro. Tymczasem jego przełożeni kazali spać mu tylko pod wodoodpornym płaszczem i nie zapewniali ciepłego jedzenia oraz picia w odpowiedniej ilości. Gdy zgłaszał swoje problemy, odpowiadano mu, że innym też jest zimno i ma się wziąć w garść.
Przez długotrwałe wystawienie ciała na wilgoć i niską temperaturę 33-latek nabawił się choroby znanej jako NFCI. Objawia się ona zwężeniem niektórych naczyń krwionośnych, co z kolei prowadzi do zmniejszenia przepływu krwi do stóp i dłoni. Potwierdziły to co prawda badania wykonane po ćwiczeniach, ale i tak kazano mu dalej odbywać służbę.
Jeśli byłemu już żołnierzowi uda się wywalczyć odszkodowanie, będzie to z pewnością sprawa precedensowa. Póki co jednak na forach i pod tekstami informujących o tej historii pojawiają się głównie komentarze wyśmiewające jego postawę i narzekanie na zimno oraz wilgoć podczas pobytu w wojsku.
Autor: Krzysztof Narewski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.