Lekarze ze Śląska i Zagłębia zmagają się z żółtaczką. W całym województwie w tym roku na wirusowe zapalenie wątroby typu A zachorowało 438 osób (dane do 30 listopada). Dla porównania, w całym ubiegłym roku odnotowano jedynie 3 takie przypadki, a rok wcześniej było ich 7. Z danych przedstawionych przez inspektorat wynika, że najgorszy do tej pory był 2012 rok, kiedy na żółtaczkę zachorowało 12 osób.
*Najgorzej sytuacja wygląda w Sosnowcu. *To w tym mieście zanotowano prawie 200 przypadków choroby. Co więcej, 25 proc. chorych pojawiło się u sosnowieckich lekarzy w ostatnich dwóch tygodniach listopada. Niezbyt dobrze sytuacja wygląda również w Dąbrowie Górniczej (45 przypadków), Katowicach (29 pacjentów) oraz w Bytomiu (27 zachorowań). Jak podaje Dziennik Zachodni, nie udało się na razie ustalić przyczyny tegorocznej eskalacji wirusa.
Większość to poważne przypadki. Spośród wszystkich pacjentów, u których wykryto zapalenie wątroby, aż 95 proc. zostało poddanych hospitalizacji. Śląsk jest jednym z głównych ognisk zapalnych żółtaczki, ale choroba atakuje w całej Polsce. We wszystkich województwach odnotowano w tym roku 2644 przypadki WZW A. W analogicznym okresie ubiegłego roku były to jedynie 33 zachorowania.
Jak chronić się przed żółtaczką? WZW A potocznie nazywane jest "chorobą brudnych rąk”. Właśnie dbanie o higienę powinno nas ochronić przed wirusem. Lekarze przede wszystkim zwracają uwagę, aby nie jeść nieumytych owoców oraz uważać na skażoną wodę. Żółtaczką można zarazić się również przez bezpośredni kontakt z zakażonym człowiekiem.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.