Oskarżony przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Była ona wynikiem ustaleń między obroną a prokuraturą. Oprócz kary więzienia, na mężczyźnie ciąży 5-letni zakaz zajmowania stanowisk w jednostkach Służby Więziennej oraz obowiązek zapłaty 5 tys. zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Rozprawa oraz uzasadnienie wyroku było niejawne. Na sali sądowej była obecna Katarzyna P., żona prezesa Amber Gold, która występowała jako pokrzywdzona i oskarżyciel posiłkowy. Podczas przesłuchań kobieta zarzuciła Tomaszowi R., że wykorzystał jej zły stan psychiczny spowodowany izolacją. Dodała, że mężczyzna wielokrotnie podkreślał, że od niego zależy wiele kwestii związanych z jej pobytem w więzieniu - podaje PAP.
Śledztwo ws. Tomasza R. prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź-Widzew. Wykazało ono, że od lutego do listopada 2014 r. mężczyzna dopuścił się na szkodę Katarzyny P. czynności o charakterze seksualnym.
Wykorzystywał przy tym istniejący stosunek zależności. W konsekwencji żona szefa Amber Gold zaszła w ciążę i urodziła syna. Ojcostwo oskarżonego zostało potwierdzone w badaniach genetycznych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Donald Tusk przed komisją ds. Amber Gold
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.