Szkielet człowieka z Cro-Magnon odkryto we francuskiej jaskini już w 1868 roku. Naukowcy od tego czasu dokładnie przyglądali się szczątkom. Kości mają 28 tys. lat. Pod koniec marca pokazano odtworzoną twarz prehistorycznego przodka.
Twarz mężczyzny pokryta jest naroślami. Największa znajduje się na czole. Naukowcy uważają, że cierpiał on na nerwiakowłókniakowatość, chorobę genetyczną, która powoduje pojawianie się guzów na ciele. Choroba może powodować również białe plamy na skórze.
O tym, że prehistoryczny człowiek cierpiał na tę chorobę, świadczą uszkodzenia jego czaszki. Widać je na czole, a także w lewym kanale usznym – informuje "The Nation". Małe guzy znajdują się także w dolnej części twarzy – głównie wokół ust, nosa i oczu.
*Antropolodzy ponownie przyjrzeli się kościom, aby uhonorować 150-letnią rocznicę odkrycia. *Szczegółowe wyniki swoich badań opublikują na łamach czasopisma medycznego The Lancet. Człowiek z Cro-Magnon jest jednym z podgatunków homo sapiens. Określa się go także jako Homo sapiens fossilis.
Szkielet mężczyzny w średnim wieku został znaleziony w jaskini Eyzies ze szczątkami trzech innych osób. Wszystkie należały do osób o wzroście od 166 do 171 cm. Ich czoła były proste, a twarze krótkie i szerokie. Badania wykazały, że ich pojemność czaszki wynosiła około 1600 cm sześciennych. To nieco więcej niż współczesnych ludzi. W zależności od miejsca zamieszkania średnia pojemność czaszki waha się od 1200 do 1450 centymetrów sześciennych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.