Najdziwniejsze w całym zamieszaniu jest poniższe zdjęcie. Przedstawia jednego z pasażerów, który zrobił sobie selfie z porywaczem, wyposażonym z atrapą pasu szahida. Fotografię wykonano niemal jednocześnie z dramatycznie wyglądającą ucieczką pilota, który wyskoczył wówczas przez okno kokpitu - podaje "Dailymail".
Chwilę później policja aresztowała Mustafę. Nikomu z porwanych nic się nie stało. Egipski minister spraw zagranicznych powiedział, że "porywacz nie jest terrorystą, tylko idiotą".
Porywacz nie miał zamiaru robić nikomu krzywdy. Uprowadził egipski samolot, by zobaczyć się mieszkającą na Cyprze byłą żoną. Seif El Din Mustafa wypuścił kobiety z dziećmi. Na pokładzie zostali z nim tylko mężczyźni - głównie Brytyjczycy i Amerykanie.
Zobacz też:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.