Prawie 8 tysięcy francuskich Żydów przeniosło się w 2015 roku do Izraela. Informację taką podała Jewish Agency, która śledzi żydowskie ruchy migracyjne. Według niej liczba ta w ostatnich latach wzrosła kilkukrotnie. W 2013 roku wynosiła ona 3,3 tysiąca, a dwa lata wcześniej niecałe 2 tysiące.
Drugą najwyższą liczbę emigrujących Żydów ma Wielka Brytania. Skala jednak jest tam zdecydowanie mniejsza. W 2015 roku do Izraela przeniosły się zaledwie 774 osoby. To mniej niż jedna dziesiąta emigrujących Francuzów żydowskiego pochodzenia.
Tu jest świetnie, dużo lepiej niż we Francji. To pierwszy raz w moim życiu, kiedy czuję się zrelaksowany. Nie mówię, że Paryż był zły, ale to co się tam teraz dzieje, obecne problemy... W dzisiejszych czasach nie jest łatwo być Żydem we Francji - powiedział CNN Charly Dahan, muzyk, który przeniósł się z Paryża do Ashdod, miasta na południu Izraela, znanego ze swojej dużej francuskiej populacji.
Według Avi Mayer z Jewish Agency nie tylko zeszłoroczne ataki odpowiedzialne są za masową emigrację. Choć zamach na redakcję "Charlie Hebdo" czy na koszerny supermarket w Paryżu odcisnęły swoje piętno, nie mówiąc już o listopadowym ataku terrorystycznym, pełne niepokoju i strachu nastroje widoczne są już od kilku lat.
Izrael zawsze witał emigrantów z otwartymi ramionami. Żydowscy przywódcy zawsze oferowali schronienie Żydom z całego świata. Ale nie wszyscy są z tego powodu szczęśliwi. Sytuacją zaniepokojony jest francuski premier, Manuel Vallas, który wyraził swoją obawę, że zniknięcie Żydów zmieni kraj na gorsze.
Bez Żydów Francja nie będzie już Francją. To najstarsza społeczność. Byli obywatelami Francji od czasu rewolucji francuskiej - powiedział Manuel Vallas telewizji CNN.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
