Chrzest to kluczowa uroczystość w religii katolickiej. Jest to pierwszy z siedmiu sakramentów w Kościele katolickim. Jednocześnie otwiera on drogę do przyjęcia innych sakramentów.
Katolicy wierzą, że obmywa on dziecko z grzechu pierworodnego i oznacza włączenie do Kościoła. Nadal pokutują przekonania, że zbyt późny chrzest może narazić dziecko na różne nieszczęścia i choroby. To jednak tylko zabobony.
Kolejna część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo
Podczas ceremonii kapłan obmywa główkę dziecka wodą święconą, wypowiadając słowa: "Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego". To jednak tylko część ceremoniału. Do niego należy także namaszczenie krzyżmem świętym, wyznanie wiary przez obecnych oraz nadanie imienia dziecku.
Ile za chrzest? Sprawa pozornie jest oczywista
Rodzice wraz z chrzestnymi deklarują podczas chrztu, że będą wychowywać swoje dziecko według zasad wiary. Problem pojawia się, gdy przychodzi do ustalania opłat z księdzem. Tego typu rozmowy mogą mieć bardzo zaskakujący przebieg.
Duchowni rzadko podczas rozmów telefonicznych podają dokładną kwotę za chrzest (zwykle słyszymy "co łaska"), ale jeśli już do tego dojdzie, kwoty potrafią się znacznie różnić. Co więcej, opłaty za chrzest niejednokrotnie są bardzo wysokie.
Internautka miała nieprzyjemne wspomnienia, gdy zaproponowała księdzu opłatę 100 zł za chrzest, a ten zareagował śmiechem. Co więcej, stało się to w bardzo popularnym w Polsce miejscu kultu religijnego - Licheniu.
W 2003 roku byłam w Licheniu, by ochrzcić córkę. W kancelarii chciałam zapłacić za chrzest 100 zł. Ksiądz mnie wyśmiał. Wyciągnął księgę i pokazał wpłaty 2 tys., 3 tys. Biznes to biznes - mówi internautka.
Ile płacimy za chrzest? Stawki są bardzo różne
Niektóre parafie posiadają nieformalny cennik sakramentów. Wysokość opłat różni się w zależności od regionu, ale zazwyczaj nie przekracza 300 zł. W wielu miejscach ksiądz nie odmówi również chrztu bez nawet symbolicznej opłaty.
W znakomitej większości przypadków księża stosują jednak opłatę "co łaska". Taka sama sytuacja tyczy się także innych sakramentów, takich jak bierzmowanie czy małżeństwo.