Przed dekadą rząd PO i PSL dokonał reformy systemu emerytalnego, podwyższając moment przejścia na emeryturę dla kobiet i mężczyzn do 67 lat. Jednak pomysł ten nie spodobał się większości społeczeństwa. Dlatego obóz PiS cofnął reformę po dojściu do władzy, z powrotem doprowadzając do sytuacji, w której na emeryturę można przejść w wieku 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni).
Obecnie 60 proc. Polaków po osiągnięciu wieku emerytalnego składa w ZUS wnioski o wypłatę świadczenia. Nie chcą pracować dłużej, nawet jeśli późniejsze przejście na emeryturę wiąże się z otrzymywaniem większej sumy pieniędzy. Rząd w Krajowym Planie Odbudowy zobowiązał się jednak przed UE, że będzie zachęcał Polaków, by dłużej pozostawali na rynku pracy.
1200 zł dodatkowo dla seniora. To ma być zachęta do dalszej pracy
Do tej pory rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził jedno rozwiązanie, które może zachęcić do dłuższej pracy. Chodzi o PIT-0 dla seniora. Od stycznia osoby, które osiągnęły wiek emerytalny, ale nie zdecydowały się na pobieranie świadczenia, nie płacą podatku dochodowego od dochodów osiągniętych z pracy. Takie rozwiązanie jest opłacalne w przypadku osób, które zarabiają co najmniej 4-5 tys. zł.
Jeśli ktoś otrzymuje pensję minimalną, nie zyska na PIT-0 dla seniora, bo obecnie i tak nie płaci podatku dochodowego w związku z niskim wynagrodzeniem. Dlatego takie osoby decydują się na emeryturę. Zwłaszcza że mogą liczyć wtedy na "trzynastkę" czy "czternastkę".
Nowy pomysł z myślą o seniorach przedstawił Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 podczas Campusu Polska Przyszłości został zapytany o to, czy osoby w wieku emerytalnym powinny pracować dłużej. - Jeżeli pyta pani o to, czy ludzie w wieku emerytalnym powinni dalej pracować, to odpowiedź naszego ruchu jest taka, że należy im to umożliwić i zachęcać do tego - powiedział Hołownia.
Lider jednej z opozycyjnych partii zaproponował, by osobom, które nie udały się na emeryturę, choć mają takie prawo, wypłacać "trzynastki". - Żebyś nie czuł się pokrzywdzony w stosunku do tych, którzy na emeryturę poszli - skomentował swój pomysł Hołownia.
Stosując takie rozwiązanie, ZUS miałby wypłacać wypłacać wszystkie trzynaste emerytury, jakie senior otrzymałby, gdyby nie zdecydował się na dłuższą pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego. Gdyby pomysł Hołowni wszedł w życie już teraz, to seniorzy mogliby liczyć dodatkowo na 1217 zł. Później, już jako emeryci, dostawaliby "trzynastki" zgodnie z planem.
Obecnie trzynaste emerytury otrzymują tylko osoby, które złożyły wniosek o emeryturę i mają prawo do wypłaty tego świadczenia.