Zbieranie banknotów w kontekście kolekcjonerskim jest dość nową praktyką, bowiem pierwszy skok popularności można datować dopiero na II połowę XX wielu. To swoisty odłam numizmatyki, który z roku na rok przyciąga coraz więcej fanów. Niektórzy próbują na przykład kompletować banknoty z różnych części świata, inni przeczesują jedną konkretną walutę w poszukiwaniu unikalnych egzemplarzy.
W Polsce zainteresowanie kolekcjonowaniem banknotów jest czymś jeszcze nowszym, bowiem o większym zainteresowaniu można mówić od 2017 roku. W przypadku polskiego złotego poluje się przede wszystkim na banknoty z czasów PRL-u, a także te nowsze, posiadające unikalny numer seryjny - składający się z tych samych cyfr lub cyfr po sobie następujących.
Czytaj również: Jest patent na abonament RTV. Kontroler nic ci nie zrobi
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjątkowymi okazami mogą być jednak również banknoty należące do konkretnych serii. Niektórzy kolekcjonerzy byliby w stanie wydać małą fortunę za wejście w posiadanie takiego okazu. Dobrym przykładem jest seria zastępcza YA z 1994 r. Jej emisja trwała dość krótko, a na rynku kolekcjonerskim banknoty z tej serii potrafią osiągać zawrotne wartości.
Czytaj także: Co zrobić z uszkodzonym banknotem? Mało kto o tym wie
O wyjątkowym banknocie opowiedziano na kanale Domu Aukcyjnego Gabinet Numizmatyczny Marciniak. Z pozoru zwykła pięćdziesiątka z serii YA będzie licytowana z ceną wywoławczą 10 tys. zł, lecz cena rezerwowa wynosi aż 27 tys. zł - za tyle swego czasu sprzedano banknot o wartości 50 zł właśnie tej serii.
Pierwsza zastępcza seria jest na tyle wyjątkowa, że taki banknot o nominale 50 zł może sprzedać się za 540-krotność swojej wartości. Rolę gra również rzadkość tych banknotów - znane są tylko trzy przypadki uratowanych pięćdziesiątek z serii YA.
Co ciekawe, nie zdołano jeszcze zaobserwować banknotów o nominałach 10 zł i 20 zł z serii YA. Możliwe, że wszystkie zostały już zniszczone. Jeżeli jednak chociaż jeden egzemplarz zostałby odnaleziony, jego wartość kolekcjonerska mogłaby wynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych, nawet jeżeli nie mówilibyśmy o stanie idealnym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.