Życie emeryta w Polsce nie jest łatwe. Wiele osób po przepracowaniu kilkudziesięciu lat może liczyć na głodowe stawki, które nie starczają nawet na wykupienie potrzebnych leków. W Polsce w 2021 roku żyło ponad sześć milionów emerytów, a przeciętna miesięczna emerytura z ZUS wynosiła zaledwie 2644,84 zł. W czasach wszechobecnej drożyzny to kwota wręcz śmiesznie niska.
Emeryt dostaje więcej niż premier. Długo na to pracował
Są jednak wyjątki, choć stosunkowo nieliczne. Niektórzy emeryci otrzymują świadczenia, których mógłby im pozazdrościć nawet dobrze prosperujący przedsiębiorca. Interia Biznes, powołując się na aktualne dane pozyskane od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ustaliła, kto otrzymuje najwyższe emerytury w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zaczyna się. ZUS roześle listy Polakom. Lepiej ich nie wyrzucaj
Świadczenie rekordzisty w tej dziedzinie robi ogromne wrażenie. Najbogatszy emeryt w Polsce otrzymuje co miesiąc 27 635,90 zł brutto, czyli 22 776,86 zł na rękę. To więcej, niż wynosi miesięczna pensja premiera Polski.
Szczęśliwcem jest informatyk z Poznania. Na tę astronomiczną kwotę z pewnością sobie zasłużył, gdyż płacił składki przez prawie 58 lat. Mężczyzna przeszedł na emeryturę w wieku 78 lat.
Wśród pań rekordzistką jest mieszkanka Bydgoszczy. Kobieta co miesiąc otrzymuje do ZUS-u 26 800 zł brutto, czyli 22 090 zł netto. Bydgoszczanka pracowała na to świadczenie przez 61-lat, zdecydowała się przejść na emeryturę, gdy skończyła 81-lat. Interia nie podała, w jakim zawodzie pracowała kobieta.
Im dłużej pracujesz, tym wyższą dostaniesz emeryturę
To właśnie staż pracy ma decydujące znaczenie w kwestii wysokości emerytury. Warto zaznaczyć, że po przekroczeniu wieku emerytalnego świadczenie rośnie szybciej. Jak w rozmowie z Interią Biznes wskazuje rzeczniczka dolnośląskiego ZUS Iwona Kowalska-Matis, ważna jest także wysokość zarobków.
Czytaj także: To koniec 500 plus, jakie znamy?! Zaskakujące wieści
Liczą się przede wszystkim staż, regularny wpływ składek na emerytalne konto i to, aby nie spieszyć się z przejściem na emeryturę - tłumaczy Kowalska Matis.