Zawód szewca powoli wymiera, bo ludzie coraz rzadziej korzystają z usług takich fachowców. Obuwie kosztuje grosze, więc często, zamiast je naprawiać, zepsute wyrzucamy i kupujemy nowe. To sprawia, że rzemieślnicy ledwo wiążą koniec z końcem.
Oddaj buty szewcowi z Torunia
W ostatnich dniach w internecie nagłośniono przypadek pana Józefa Kani. Prowadzi on ostatni zakład szewski w Toruniu, ale klientów jest coraz mniej. Imponujący jest fakt, że pan Józef pracę zaczynał w 1944 roku i nadal nie brakuje mu chęci do pracy, choć ma już 90 lat.
W sprawę postanowiła zaangażować się firma obuwnicza WoshWosh. Właścicielka, kiedy dowiedziała się, że pan Józef potrzebuje pomocy, postanowiła nawiązać z nim współpracę. W dodatku historię 90-latka nagłośniono w internecie.
Pan Józef, oprócz napraw, szyje również buty - szpilki, eleganckie pantofle oraz buty do tańca. Nasz plan jest taki, że przez najbliższe dwa tygodnie zbieramy buty (do naprawy bądź projekty do uszycia) i jedziemy do Torunia, aby przekazać je Panu Józefowi. Buty możecie przynieść lub wysłać do naszej pracowni na ul. Międzyborskiej 57/65. Razem z Panem Józefem - liczymy na Was. Jeżeli jesteście z Torunia, buty możecie oddać bezpośrednio do Pana Józefa - ul. Radiowa 41 - czytamy na profilu WoshWosh w portalu LinkedIn.
Czytaj także: O tym fakcie wie niewielu. Cezary Żak ma sławnego brata!
Szewc z Torunia jest chętny do pracy, więc przyjmie każde zlecenie. W prosty sposób każdy może mu pomóc, a dzięki temu naprawi swoje ulubione buty lub zamówi u niego nowe, wyjątkowe obuwie.