Pani Zuzanna w mieszkaniu na krakowskim Kazimierzu mieszka od 1950 roku. Jak podaje "Gazeta Krakowska", do której zwróciła się po pomoc w nagłośnieniu sprawy starsza kobieta, nowy właściciel kamienicy podniósł jej miesięczny czynsz z 513 zł do ponad 2100 zł. Tymczasem jej emerytura wynosi zaledwie 1551,76 zł.
Pani Zuzanna jest schorowana, narzeka na bóle kręgosłupa i głowy. Jest wdową, mieszka samotnie. Kobieta opowiada dziennikarzom, że odwiedza ją córka, ale na jej pomoc nie może liczyć, bo ta opiekuje się mężem po udarze.
Proszę mi powiedzieć: czy oni mogą tak ze mną postępować? Mam 94 lata, nadciśnienie oraz dyskopatię kręgosłupa. Z nerwów nie śpię po nocach. Chciałabym tutaj mieszkać do końca życia. Niech dadzą mi spokój - skarży się starsza pani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowym zarządcom budynku jest firma Rapsodia Wawel, która przejęła kamienicę w czerwcu 2022 roku. I choć pani Zuzanna przekonuje, ze nie była świadoma zmiany właściciela, cytowana przez Gazetę Krakowską przedstawicielka spółki, adwokat Paulina Tatarczuch twierdzi, że pisma o zmianie właściciela i numeru rachunku do zapłaty czynszu zostały wysłane do wszystkich najemców już w lipcu.
To dodatkowo komplikuje sytuację starszej pani, która zdaniem nowych właścicieli zalega z zapłatą komornego jeszcze za dwa wcześniejsze miesiące sprzed podwyżki. Kobieta broni się jednak, że pieniądze przelewała w terminie, tyle, ze na konto poprzedniego właściciela.
Co mam zrobić w takiej sytuacji? Nie chcę stracić dachu nad głową. Niemal całe swoje życie mieszkam w tej kamienicy. Tu wychowałam dzieci. Jestem przywiązana do tego miejsca - mówi dziennikarzom GK.
W obawie przed eksmisją, pani Zuzanna przy wsparciu prawnika złożyła sprawę do sądu.
Sądowi pozostanie ocena, czy podwyżka czynszu jest zasadna i czy jest zasadna w takiej wysokości jak wskazał to nowy właściciel. Dobrze, że lokatorka zakwestionowała podwyżkę i złożono do sądu pozew - mówi na łamach "Gazety Krakowskiej" Filip Cieślik reprezentujący panią Zuzannę.
Przedstawicielka spółki przekonuje, że podwyżka czynszu została dokonana zgodnie z prawem i wiąże się z inflacją i wzrostem kosztów utrzymania nieruchomości. Twierdzi też, że nowy właściciel kamienicy próbował dojść do ugody z panią Zuzanną, ale rozmowy przerwała jej córka.