Policjant ma 42 lata. Z ustaleń "Gazety Wrocławskiej" wynika, że chodzi o oficera z Wydziału Ruchu Drogowego we Wrocławiu.
Śledczy zastrzegają, że sprawa jest dopiero wyjaśniana i nie chcą podawać szczegółów.
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała w komunikacie, że policjantowi postawiono zarzuty "wywierania wpływu na czynności innych funkcjonariuszy w celu odstąpienia przez nich od prawnych czynności kontrolnych oraz przekroczenia swoich uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”. Grozi za to kara nawet 10 lat więzienia.
Prokuratorzy wystąpili z wnioskiem o tymczasowy areszt na trzy miesiące. "Sąd zgodził się na taki środek zapobiegawczy" - informuje prokuratura.