W świecie, w którym podróżowanie samolotem stało się codziennością, recenzje i feedback od pasażerów mogą stanowić o reputacji każdej linii lotniczej. Ryanair, irlandzki przewoźnik niskobudżetowy, budzi mieszane uczucia i od lat zbiera ogromną ilość skrajnych komentarzy.
W tej sytuacji do gry wkroczył Ryan Trahan, amerykański influencer znany z podejmowania niecodziennych wyzwań. Jego najnowsza przygoda? Próba obalenia lub potwierdzenia najstraszniejszych internetowych opinii o Ryanair.
Ryan rozpoczął swoją przygodę, przeglądając najgorsze, jednogwiazdkowe recenzje Ryanaira. Jak przyznał w filmie na YouTube, który zdobył ponad 10 milionów wyświetleń, nigdy nie widział tak przerażających opinii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytałem rzeczy o odpadających drzwiach i pilotach lądujących w złych krajach, było tego mnóstwo - relacjonował influencer w swoim nagraniu.
Mimo tak negatywnych opinii, linie Ryanair zyskują na popularności i ich akcje idą w górę, co dla Ryana stanowiło zagadkę.
Podczas swojego filmu, Ryan zacytował między innymi recenzję pasażera, który porównał turbulencje do "bycia rzucanym w pralce". Inny klient skarżył się, że po błędzie pilota wylądował w innym kraju. "Czy naprawdę tak wygląda lot z Ryanair?" - zastanawiał się Trahan.
Czytaj także: Ryanair tnie siatkę połączeń. Ucierpi też Polska
Kolejną rzeczą, którą Ryan postanowił przetestować, była reakcja Ryanaira na skargi w social mediach.
Są słynni z tego, jak odpowiadają ludziom na ich problemy, śmiejąc się z nich - przyznał Ryan. Aby to sprawdzić, opublikował na X (dawniej Twitterze) zdjęcie przed swoim lotem, z prośbą o komplement. Odpowiedź przewoźnika nadeszła szybko: "Ależ jesteś potrzebujący!" - napisały linie, potwierdzając swoją reputację w kwestii ciętego humoru.
Ryanair obroniony?
Po bezpiecznym lądowaniu, Ryan z ulgą przyznał, że większość negatywnych recenzji nie znalazła odzwierciedlenia w jego doświadczeniu. "Ryanair właśnie odzyskało swoją dobrą reputację" - stwierdził, wyrażając satysfakcję z przebytej podróży.
Film Ryana zyskał szerokie uznanie – zebrał ponad 15 tysięcy komentarzy. Jedna osoba napisała: "Uwielbiam, że ryzykujesz swoje życie dla nas." Inny widz przyznał: "Podróż Ryanairem za te pieniądze to nic wielkiego, więc nie masz prawa narzekać."
Chociaż dla wielu Ryanair wciąż pozostaje synonimem taniej, ale niekoniecznie komfortowej podróży, Ryan Trahan pokazał, że nie zawsze trzeba podążać za najczarniejszymi opiniami w internecie.