Jak pisaliśmy we wtorek (2 kwietnia), klienci części sklepów sieci Biedronka mieli problem ze zrobieniem zakupów. Zgłaszali, że nie mogli skasować produktów przy kasie, ze względu na obniżony VAT.
Tak przynajmniej usłyszeli od pracowników Biedronki, których pytali o źródło problemu. - Dziś Biedronka nie jest przygotowana na zmianę cen z VAT i w Suwałkach od rana informują, że produkty te nie wchodzą na kasę - donosiła jedna z kobiet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka tłumaczy problemy. "Awaria"
Postanowiliśmy skontaktować się z biurem prasowym sklepów sieci Biedronka. Czy rzeczywiście problemy wynikały ze zmienionych stawek podatku VAT na produkty żywnościowe? Okazuje się, że prawda jest zgoła inna.
Zgłoszona sytuacja dotyczyła wybranych placówek i nie była związana ze zmianami VAT, które przebiegały całkowicie normalnie we wszystkich sklepach Biedronki. Nasz dział IT natychmiast zareagował i problem został naprawiony, okazując się incydentalnym problemem technicznym. Przepraszamy naszych Klientów za chwilowe niedogodności - przekazano nam w komunikacie.
Rząd nie przedłużył zerowego VAT
Przypomnijmy, że Ministerstwo Finansów poinformowało w marcu, iż zerowy VAT na podstawowe produkty spożywcze przestanie funkcjonować od 1 kwietnia. Zerowy VAT funkcjonował w Polsce od lutego 2022 roku. Obejmował owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty zbożowe.
Przedstawiciele sieci sklepów Biedronka poinformowali nas, że zmiana wysokości VAT z 0 do 5 procent nie wywołała żadnych perturbacji i została wprowadzona bardzo szybko.
Nie tylko zerowy VAT, ale również tarcze antyinflacyjne mają wkrótce zniknąć. A to będzie miało także wpływ na ceny - w tym przypadku prądu. Jeśli jednak w górę pójdzie energia, także w innych obszarach można się spodziewać wzrostu cen.
Zobacz koniecznie: Pestycydy w jabłkach? Eksperci nie są zaskoczeni, oto brutalna prawda