Rząd wdraża "Strategię Demograficzną 2040". W dokumencie pojawiły się między innymi zapisy dotyczące wsparcia dla rodziców po to, by chcieli powiększać rodzinę. Eksperci twierdzą, że ta strategia jest swego rodzaju zielonym światłem do wprowadzenia programu "Babcia plus".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym miejscu warto wspomnieć również słowa minister rodziny Marleny Maląg z kwietnia 2021 roku. Wówczas zapowiadała ona, że rząd będzie chciał zaproponować Polakom "pozainstytucjonalne rozwiązanie dla wsparcia pozażłobkowego".
Za takie rozwiązanie można by uznać program "Babcia plus". Na razie nie wiadomo, jak dokładnie mógłby on wyglądać i jaką kwotą zostałyby wsparte seniorki. Trudno też stwierdzić, w jaki sposób odbywałaby się weryfikacja, czy to właśnie babcia sprawuje opiekę nad dzieckiem w trakcie pracy rodziców. Za wzór można uznać inne kraje.
Na przykład na Węgrzech kobieta, która zdecyduje się wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, może przesunąć zasiłek wychowawczy na babcię lub dziadka. Dodatek dla dziadków za przejęcie opieki nad wnukami jest uzależniony od pensji rodzica - zauważa "Super Express".
Maksymalnie, po przeliczeniu na polską walutę, można dostać w ten sposób 3 tys. zł. Świadczenia nie można łączyć z pracą zarobkową. Dodatek jest natomiast wypłacany na dziecko w wieku od 1. do 3. roku życia.
Babcia plus w Polsce. Ekspert komentuje
Do świadczenia "Babcia plus" w rozmowie z "Faktem" odniósł się dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego. - Kilka lat temu dużo mówiło się dodatkowych świadczenia dla dziadków, którzy przejmują opiekę nad dziećmi w okresie od 1. do 3. roku życia, aby rodzice mogli dokonać wyboru czy mama wraca do pracy. Takie świadczenie nazwane zostało Babcia Plus, jednak dotychczas nie weszło do porządku prawnego - powiedział.
Jednak "Strategia Demograficzna 2040" otwiera nową szansę na wprowadzenie tego świadczenia - podsumował.