Sprawę nagłośniło w piątek rzeszowskie wydanie Gazety Wyborczej. Dziennikarze dotarli do dyrektora Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji Gminy Dębica Krzysztofa Lipczyńskiego. Basen, nad którym trzyma on piecze, istnieje już 10 lat, jednak dopiero w 2022 roku zaczęły się prawdziwe problemy.
Czytaj także: Zdziwieni? Oto co się dzieje w PKP. Nowe ceny biletów
- Do tej pory płaciłem za gaz około 9 tys. zł miesięcznie. W ciągu roku od 110 do 115 tys. zł. Za listopad ta kwota wzrosła już do 52 tys. zł, za grudzień - 77 tys. zł - wskazuje Lipczyński. W styczniu 2023 roku na widok faktury oniemiał. Na dokumencie widniała kwota 113 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwo nie przychyliło się do próśb
Rosnące rachunki za gaz na basenach wynikają z tego, że pływalnie nie znalazły się wśród podmiotów wrażliwych o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych, wymienionych w ustawie z dnia 15 grudnia 2022, Dyrektor Lipczyński już pod koniec ubiegłego zaczął szukać wsparcia u posłów z regionu oraz w rządzie.
Wnosiliśmy o objęcie samorządowych obiektów kultury fizycznej analogiczną ochroną, jaką przewidziano dla innych podmiotów wrażliwych świadczących usługi publiczne - wyjaśnia Lipczyński w rozmowie z "GW".
W odpowiedzi na apele dyrektorów basenów posłowie z Koalicji Obywatelskiej złożyli interpelację. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyjaśniło jednak, że propozycje zmian legislacyjnych nie zostały przyjęte, a dalsze prace w tej sprawie nie są planowane.
Kolejne baseny zostaną zamknięte?
Dyrektor Lipczyński twierdzi, że mimo wsparcia gminy nie jest w stanie opłacić rachunków. Już w styczniu planował zamknąć basen, a nie chciał robić przykrości dzieciom w czasie ferii. Obecnie rozważa opcję skrócenia godzin otwarcia i redukcję etatów.
Nasz basen został wybudowany za 17 mln zł. Funkcjonuje od 10 lat. Rocznie korzysta z niego ponad 200 tys. osób. Mam go zamknąć? Do tego nie z powodu błędu swojego albo pracowników, tylko przez wymysł osób, które są na górze i nie mają pojęcia, co się dzieje na dole? - pyta dyrektor.
Z podobnymi problemami boryka się nie tylko gmina Dębica. Gminny basen zamknięto już w gminie Cmolas czy w Mielcu. 2 marca rachunkiem za gaz podzielił się użytkownikami Facebooka Waldemar Paluch, burmistrz Jarosławia. Kwota opiewa na ponad ćwierć miliona zł. Dla porównania w grudniu 2022 roku było to niecałe 50 tys. zł.
Czytaj także: To nie żart. Bosacka pokazała, co się dzieje w sklepach
Waldemar Paluch także wystosował pisma z prośbą o pomoc do rządu i lokalnych parlamentarzystów. On również rozważa zamknięcie basenu, choć to rozwiązanie traktuje jako ostateczność.
Analizujemy także możliwości prawne wyłączenia basenu z MOSIR i przeniesienia go w struktury instytucji podlegającej ochronie tarczy inflacyjnej. Czy to będzie możliwe? Czas pokaże - zauważa burmistrz Jarosławia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.