Będą płacić ludziom za trzeźwość. Gubernator Kalifornii chce testowego programu

Gubernator Gavin Newsom na razie odrzucił ustawę, która uczyniłaby Kalifornię pierwszym w Ameryce stanem, gdzie ludziom płaci się za trzeźwość. Jak wyjaśnia telewizja KCRA z Sacramento, decyzja nie oznacza, że projekt ustawy zgłoszony w piątek przez senatora stanowego Gavina Wienera zostanie zaniechany. Newson sądzi tylko, że pilotażowy program leczenia obejmujący m.in. rekompensatę finansową powinien być najpierw przetestowany, zanim wprowadzi się go na stałe.

Gubernator wspiera leczenie znane jako "contingency management". Polega na kuracji dającej natychmiastowe nagrody za pożądane zmiany w zachowaniu. Opiera się na zasadzie, że jeśli dobre zachowanie jest nagradzane, istnieje większe prawdopodobieństwo jego powtórzenia.

Czytaj też: Koniec z długimi L4. Stracisz pieniądze na zwolnieniu lekarskim

"Budżet stanu, zatwierdzony w lipcu, zawiera fundusze na program pilotażowy, który rozpocznie się w styczniu, a zakończy w marcu 2024 roku. Newsom zwrócił się do rządu federalnego o pozwolenie na opłacenie tego programu pilotażowego. Administracja prezydenta Joe Bidena - która już zasygnalizowała swoje zainteresowanie programem - odpowie na wniosek do końca roku" – podała KCRA.

Jak wyjaśnia telewizja, osoby uczestniczące w programie są testowane wiele razy w tygodniu. Za każdym razem, gdy test jest negatywny, otrzymują nagrodę - czasem tak małą jak 2 dolary. Ci, którzy przejdą przez cały program z sukcesem, dostają zwykle łącznie kilkaset dolarów.

Metoda przetestowana na weteranach

"Rząd federalny stosuje tę terapię od co najmniej 2011 wobec weteranów wojskowych za pośrednictwem Ministerstwa ds. Spraw Weteranów. Badania wykazały, że jest to najskuteczniejsze leczenie uzależnienia od narkotyków jak kokaina i metamfetamina, w przypadku których istnieje niewiele dostępnych metod leczenia farmakologicznego" – zwraca uwagę telewizja z Sacramento.

Czytaj też: Kradł kościelne pieniądze. Wydał fortunę na narkotyki i gejowskie imprezy

Stacja precyzuje, że zgony z powodu przedawkowania narkotyków jak kokaina i metamfetamina w Kalifornii wzrosły niemal czterokrotnie w latach 2010-2019. Wstępne dane z pierwszych dziewięciu miesięcy 2020 roku - kiedy duża część stanu została zamknięta z powodu koronawirusa - pokazują, że zgony z powodu przedawkowania stymulantów skoczyły o 42 proc. w porównaniu z 2019 rokiem.

Czytaj też: Młody diler w Rudzie Śląskiej. Sprzedawał narkotyki nastolatkom