Światowa Organizacja Zdrowia już w 2019 roku uznała wypalenie zawodowe za jednostkę chorobową. Od 1 stycznia 2022 roku schorzenie to zacznie figurować w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych - podaje portal kobieta.interia.pl.
Branża handlowa obawia się fali zwolnień
A przez to blady strach padł na właścicieli sklepów. O wypalenie zawodowe bardzo łatwo, gdy spędza się osiem godzin dziennie "na kasie". Diagnozę natomiast w tym wypadku będzie trudniej podważyć - zwraca uwagę portal wiadomoscihandlowe.pl.
Z branży handlowej słychać już obawy o przyszłoroczne braki kadrowe. Świadczą o tym wpisy na forum pracowników Biedronki. Jak donosi portal wiadomoscihandlowe.pl, internauci zapowiadają, że skorzystają z nowej opcji.
Jaka będzie reakcja pracodawców? Trudno się spodziewać. Być może jednak sieci handlowe położą jeszcze większy nacisk na montaż kas samoobsługowych. Niedawno Lidl informował, że zainstalował w swoich sklepach już 3 tys. takich urządzeń. Netto z kolei tego typu kasy montuje w placówkach przejętych po Tesco.
Czym jest wypalenie zawodowe?
Żeby rozmawiać o wypaleniu zawodowym, trzeba najpierw zrozumieć, czym ono w ogóle jest. Schorzenie to rozumie się przede wszystkim jako niezadowolenie z pracy. Wykonywanie obowiązków służbowych przestaje sprawiać przyjemność i staje się udręką.
Osoba zmagająca się z wypaleniem może odczuwać wyczerpanie fizyczne i psychiczne. Mogą się pojawiać m.in. bóle głowy, złe samopoczucie czy ból brzucha - podaje kobieta.interia.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.