W projekcie tzw. ustawy okołobudżetowej na 2022 rok zaplanowano, że płace sędziów zostaną częściowo odmrożone. Jak wylicza "Fakt", najmniej zyskają na tym sędziowie sądów rejonowych, którzy zarabiają obecnie od 9920,44 zł do 12 098 zł brutto miesięcznie. Po podwyżce ich płace mogą wynosić od 10 300,18 zł do 12 5612 zł. Podobnie rzecz ma się w przypadku sędziów w sądach okręgowych.
Podwyżki bardziej widoczne będą w sądzie apelacyjnym. Obecnie sędziowie zarabiają tam od 13 307 zł do 15 630 zł. Po zmianach wyniosą od 13 817,32 zł do 16 229,07 zł. Do tego doliczane mogą być jeszcze dodatki.
Pawłowicz, Piotrowicz, Przyłębska. Oni mogą liczyć na podwyżki
Zmiany w wynagrodzeniach obejmą także sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz Sądu Najwyższego. Jak wylicza "Fakt", sędziowie Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz dzięki podwyżkom zarobią prawie 1000 zł więcej - ich wynagrodzenia brutto wzrosną z ponad 25,2 tys. zł do 26,1 tys. zł.
Najwięcej na podwyżkach zyskać może prezes TK Julia Przyłębska. Według tabloidu jej wynagrodzenie wzrośnie z 30,9 tys. zł do 32,1 tys. zł. Na podobną podwyżkę liczyć może również Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
Wysokie podwyżki dotyczyć mają tylko sędziów. Jak informuje "Fakt", już wywołuje to protest pracowników sądów i prokuratur, którzy od dawna nie mogą doprosić się wzrostu płac. Rząd chce podnieść fundusz płac w budżetówce o 4,4 proc. w przyszłym roku, jednak nie oznacza to podwyżek dla wszystkich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.