Pasażerowie liczą na nowe połączenia
Braki połączeń autobusowych poza dużymi miastami to wciąż olbrzymi problem w wielu miejscach kraju, jednak istnieje cień szansy, że sytuacja już wkrótce się poprawi. Statystyki pokazują bowiem, że samorządy coraz chętniej sięgają po środki na rozwój transportu autobusowego.
Czytaj także: Zmiany w PKP. Szykuje się wzrost cen biletów
Przyjrzyjmy się liczbom. Wyniki najnowszego naboru na 2022 r., który prowadzą wojewodowie, pokazują, iż zainteresowanie jest większe niż w poprzednich latach, kiedy dużo środków pozostawało niewydanych (np. w 2020 r. wykorzystano tylko 139 z 800 mln zł).
W niektórych miejscach pieniędzy może zabraknąć. W czterech województwach - pomorskim, mazowieckim, śląskim i podkarpackim - wnioskowane kwoty łącznie o ok. 80 mln zł przekraczają pule środków przypisanych poszczególnym regionom.
Zdaniem Piotra Rachwalskiego, eksperta w dziedzinie transportu, tzw. fundusz autobusowy już teraz przynosi realne efekty. Jak wskazuje, na decyzję resortu infrastruktury o uruchomieniu dodatkowych środków mogła wpłynąć presja ze strony pasażerów.
Zniknęła wymówka dla samorządowców, którzy powtarzali, że nie uruchamiają przewozów, bo nie mają na to pieniędzy. Jeśli określone samorządy widzą, że sąsiedni włodarz zorganizował komunikację, to sami próbują iść w jego ślady. – mówi Piotr Rachwalski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".