Kilka głównych regionów winiarskich we Francji, w szczególności słynny obszar Bordeaux, boryka się obecnie z poważnymi problemami, będącymi następstwami pandemii COVID-19 - wskazuje serwis informacyjny "France 24".
W kraju obserwuje się spadek popytu na wino, wynikający m.in. ze zmian nawyków konsumpcyjnych i wyższymi kosztami życia. To z kolei prowadzi do nadprodukcji, gwałtownego spadku cen wina i trudności finansowych nawet dla jednego na trzech producentów wina w regionie Bordeaux.
Francuski rząd wyda fortunę na zniszczenie wina
Władze Francji postanowiły wyjść naprzeciw producentom tego cenionego napoju alkoholowego. W piątek (25 sierpnia) podczas konferencji prasowej francuski minister rolnictwa Marc Fesneau ogłosił zwiększenie funduszu Unii Europejskiej na rzecz zniszczenia nadwyżek wina ze 160 mln euro do 200 mln euro (ok. 893 mln zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśnił Fesneau, zniszczenie wyprodukowanego już wina ma na celu "powstrzymanie spadku cen i umożliwienie producentom wina ponownego znalezienia źródeł przychodów".
Alkohol ze zniszczonego wina może zostać sprzedany firmom do wykorzystania w produktach nieżywnościowych, takich jak środki do dezynfekcji rąk, środki czyszczące czy perfumy.
W czerwcu ministerstwo rolnictwa Francji ogłosiło, że przekaże 57 mln euro na sfinansowanie uprawy winorośli na obszarze około 9500 hektarów w regionie Bordeaux. Dostępne są także środki publiczne na zachęcenie plantatorów winorośli do przestawienia się na inne produkty, takie jak np. oliwki - podaje "France 24".