Katarzyna Bosacka dzięki wiadomości od swojej obserwatorki, zwróciła uwagę na popularny ostatnio "trik" stosowany przez różnych producentów artykułów spożywczych i kosmetycznych. Chodzi o zmniejszanie gramatury opakowania produktu bez zmiany jego ceny.
Pani Gabriela przysłała mi wiadomość, która brzmiała tak: "Córka (…) wrzuciła mi ostatnio do koszyka galaretkę jagodową. Dziś zagotowałam wodę jak zawsze - pół litra, no i jest ten nagły szok! Na opakowaniu jest napisane, że należy zagotować 375 ml wody, a w czasie upałów 300 ml. Ceny nie pamiętam, ale dam sobie uciąć obie ręce, że taka jak poprzednio za pół litra" - czytamy na Facebooku Bosackiej.
Bosacka radzi sprawdzać dokładnie opanowania galaretek
Jak się okazuje nie tylko pani Gabriela zauważyła, że w galaretce popularnego producenta jest teraz mniej proszku. Kilka osób napisało do dziennikarki z podobnymi spostrzeżeniami. "Kiedy przyjrzymy się informacjom na opakowaniu, to zobaczymy, że z ilości, jaką kupujemy (47 g), otrzymamy 3 porcje galaretki, które powstaną z 375 ml wody" - informuje dziennikarka.
Po zagłębieniu się w inne smaki galaretek od tego samego producenta okazuje się, że niektóre z nich rzeczywiście mają mniejsze opakowania np. o smaku typowej lemoniady, lemoniady ananasowej czy wody kokosowej. Z kolei pozostałe - typowe smaki tj. truskawka, wiśnia czy agrest ważą w dalszym ciągu 71 g i można z nich zrobić 4 porcje galaretki z 500 ml wody - zauważyła Bosacka.
Cena wszystkich smaków galaretek tej marki jest zazwyczaj taka sama. Bosacka podejrzewa, że mniejsze opakowana galaretek o smakach owoców sezonowych wynika z wysokiej ceny tych owoców.
Co prawda wszystkie galaretki kosztują tyle samo, ale zapewne te o mniejszej gramaturze są po prostu rodzajem "edycji limitowanej". Może być też tak, że stworzenie tych nietypowych smaków kosztuje więcej, dlatego, aby nie podwyższać ceny, producent postanowił dodać mniej proszku do środka - podejrzewa dziennikarka.
Bosacka po raz kolejny przypomina, by podczas zakupów zwracać uwagę na to, ile waży dany produkt. "Nie ma tu żadnego oszustwa, ale robiąc zakupy łatwo można się pomylić. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że galaretkę rozpuszcza się w 500 ml wody, dlatego każde odstępstwo od "normy" budzi nasz niepokój. Musimy po prostu dokładnie czytać napisy na opakowaniach i zwracać uwagę na cenę w przeliczeniu na 1 kg/1 litr" - podkreśla dziennikarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.