Katarzyna Bosacka cieszy się ostatnio dużą popularnością. W dobie galopującej inflacji i wszechobecnej drożyzny jej porady konsumencie są szczególnie doceniane przez Polaków.
Dziennikarka prowadzi lubiany program "Wiem, co jem i wiem, co kupuje" w którym promuje zdrowe żywienie i mądre wybieranie produktów. Aktywnie prowadzi także profil na Facebooku, gdzie obnaża nieuczciwe taktyki producentów, zwraca uwagę na przesadnie wywindowane ceny w sklepach, często też proponuje tańsze zamienniki.
Bosacka o cenach leków na gardło. Koszt jednej pastylki szokuje
Tym razem, ze względu na trwający obecnie sezon przeziębieniowy, Bosacka zainteresowała się cenami leków na chore gardło. Jak zauważyła w poście na portalu społecznościowym, drożyzna nie oszczędziła także produktów leczniczych. Dziennikarka postanowiła sprawdzić, ile trzeba zapłacić za jedną pastylkę na ból gardła.
Ostatnio będąc w sklepie zwróciłam uwagę na to ile musimy zapłacić za 1 tabletkę do ssania. Kto zgadnie ile? - zaczyna wpis.
Bosacka porównała ceny tabletek kilku marek, występujących w opakowaniach o różnej pojemności. Wnioski są zaskakujące. W niektórych przypadkach za jedną pastylkę trzeba zapłacić nawet... 1,60 zł! Wbrew pozorom nie zawsze większe opakowanie bardziej się opłaca.
W obliczu tych niezbyt optymistycznych ustaleń dziennikarka zasugerowała, by zamiast szukać pomocy w aptece, spróbować starych, sprawdzonych sposobów naszych babć na poradzenie sobie z gardłowymi dolegliwościami.
Oszczędniej będzie wybierać domowe sposoby na ból gardła np. pić herbatę z miodem, cytryną i malinami. Miód osłabia ból gardła, a maliny i cytryna hamują rozwój infekcji - czytamy w poście Bosackiej na Facebooku.
Dziennikarka poleciła także płukanie gardła wodą z solą. Taka mieszanka ma bowiem właściwości antybakteryjne i odkażające. Pomocne przy infekcjach mogą okazać się też czosnek, imbir czy kozieradka. Produkty te nie bez powodu nazywane są naturalnymi antybiotykami. Pozytywnie wpływają na odporność i działają antybakteryjnie.