Ibrahim bin Laden w zeszłym tygodniu wystawił na sprzedaż swoją ogromną rezydencję w Bel Air za 28 mln dolarów - potwierdza "The Post". Starszy przyrodni brat zmarłego terrorysty Osamy bin Ladena był właścicielem nieruchomości od prawie czterdziestu lat, dokładnie od 1983 roku, jak wynika z dokumentacji majątkowej.
Brat bin Ladena dostał fortunę za starą rezydencję
Ibrahim kupił śródziemnomorską rezydencję w stylu willi za 1 653 000 dolarów. Zgodnie z dokumentami nie korzystał z domu od czasu zamachu terrorystycznego na World Trade Center 11 września 2001 roku.
Położona w prestiżowej dzielnicy Bel Air rezydencja zajmuje powierzchnię 659 m2 na ponad 2 akrach ziemi i składa się z siedmiu sypialni i pięciu łazienek. Z uwagi na zły stan nieruchomości, cena opiera się na "tylko wartości gruntu" i lokalizacji. "Gotowa do remontu, właściciel nie był tu od ponad 20 lat" – mówi ogłoszenie.
Zapisy nieruchomości pokazują, że dom został zbudowany w 1931. Dwie dekady bez właściciela dały jej się we znaki. Zdjęcia posiadłości pokazują duże połacie brązowej trawy i brudu, połamane płytki chodnika i oraz wysuszoną, zaniedbaną fontannę. Fotografie błyszczącego, wypełnionego basenu wydają się być przerobione Photoshopem, ale jest to niepotwierdzone.
Ibrahim Bin Laden mieszkał w posiadłości ze swoją żoną Christine Hartunian i ich córką aż do rozwodu w 1991 roku. Jako ciekawostkę można dodać, że Christine, córkę bogatego ormiańskiego biznesmena, poznał w połowie lat 80. za pośrednictwem swojego przyjaciela Dodiego Fayeda (byłego kochanka księżnej Diany).
Dziś pusty dom wygląda mało imponująco w porównaniu z otaczającymi go nieruchomościami. Bezpośrednim sąsiadem Bin Ladena, jak donosi Dirt.com, jest m.in. Beny Alagem (właściciel hotelu Beverly Hills).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.